Po bitwie pod Kockiem podpułkownik Heins wyruszył w sile przeszło 1000 ludzi przeważnie jazdy ku Sawinowi przeciw znajdującym sią w tych okolicach oddziałom Wróblewskiego, Ponińskiego, Krukowieckiego, Ejtminowiczów i przybyłego niedawno Szydłowskiego. Oddziały polskie stały niedaleko Małej Bukowej, w samym zaś dworze znajdował sią Wróblewski ze 146 jazdy, mając przy boku miądzy innymi majora Kwapiszewskiego, porucznika Szajbę i Barancewicza. Na wiadomość o zbliżaniu się dwóch oddziałów kawaleryi, wysłanych przez Hejnsa, mianowicie podporucznika Federowskiego i rotmistrza szt. Zjachtanowa Wróblewski opuścił dwór i wycofał się ku lasowi, aby według umówionego planu, że jazda będzie atakowała nieprzyjaciela, a piechota w razie niebezpieczeństwa dzielić się będzie na drobne oddziały — ściągnąć na siebie cały napór jazdy moskiewskiej, a uchronić tym sposobem piechotę litewską. Moskale zajęli Małą Bukowę, a dragoni zeskoczywszy z koni, przypuścili szturm do pustego lasu, w którym spodziewali się zasadzki, poczem cały oddział moskiewski rzucił się na cofającą się jazdę powstańczą. Wróblewski zdołał wycofać się z matni i drobnemi partyami skierował się w Podlaskie. W utarczce tej poległ 18-letni Bielski, syn właściciela M. Bukowej.