Około 20 listopada Bitis zburzył pocztę w Radziwiliszkach, popalił papiery, zniszczył kancelarię i zabrał 9 koni. Ostatecznie, polecajac oddział Wincentemu Powilańskiemu powędrował do Paryża przekonać się osobiście, co słychać z przyrzeczoną mu pomocą Francuzów.