Grupa ok. 48 robotników pracujących przy budowie drogi rozbroiła 7 żandarmów. Grupą, która nazwała się “Syberyjski Legion Wolnych Polaków” dowodził Kazimierz Arcimowicz (Kwiatkowski). Było to zaplanowaną akcją rozpoczynającą Powstanie Zabajkalskie. Do podobnych aktów doszło w kilku innych miejscach na 200-km trasie do Posolska, gdzie zabierano broń niszczono telegraf i mosty. Po uwolnieniu więźniów część przyłączyła się do Powstania. Grupa 150 jeźdźców ruszyła w kierunku stacji nad Murynem (nie jak błędnie się podaje “nad Amurem”).