[Zieliński - Bitwy i potyczki] Ewina 2 km. płd. od Włoszczowy. Cofając się z Małogoszcza, tabor Langiewicza spotkał się z Czengierym pod Ewiną, a wprowadzony zdradziecko przez przewodnika w bagna, wpadł w ręce moskali, lecz oddział sam z małemi stratami, wymknął się nieprzyjacielowi. [Prawdopodobnie Zieliński błędnie identyfikuje i opisuje tę miejscowość, albo w tym czasie doszło do dwóch różnych potyczek części rozbitego oddziału, w dwóch miejscowościach o nazwie Ewina - przyp. GP]
[Antoni Rak - uczestnik] Po klęsce poniesionej pod Małogoszczem spora grupa powstańców schroniła się w lasach nad rzeką Czarną, koło wioski Ewelinów (dawniej Ewina). Miejsce wybrali bardzo dogodne dla siebie, bo otoczone dokoła mokradłami, przez które mógł przejść tylko ten, co dobrze znał okolice. Miejsce to nazywa się "Wałem". Dowództwo wojsk carskich wiedziało, że powstańcy schronili się gdzieś w okolicznych lasach, ale nie mogło ich znaleźć. Plądrowało więc wojsko całą okolicę, przesłuchiwało, nawet wymierzało baty pod pręgierzem, ale bez skutku, bo Polacy swoich braci nie wydali. Zdradził dopiero niemiecki kolonista ze wsi Wojciechów. To właśnie on pokazał kozakom gdzie schronili się powstańcy. Pewnego dnia, we wczesnych godzinach rannych wojsko okrążyło obóz. Powstańcy niczego się nie spodziewali i spokojnie odpoczywali w pod bitwie pod Małogoszczem. Zaatakowani, zaczęli się bronić wprost rozpaczliwie. Wielu z nich zginęło. Ich wspólna mogiła znajduje się obok wsi Ewelinów i po dziś dzień mieszkańcy tej wioski opiekują się nią. Wśród zabitych był jeden ksiądz. (...) Bitwa powstańców nad rzeką Czarną do dziś żyje w pamięci miejscowej ludności. Pozostali przy życiu powstańcy wykryli zdrajcę i powiesili go na sośnie przy drodze wiodącej z Oleszna do Rudki. [Rak Feliks, Krematoria i Róże, Kielce 1971]