Na rozkaz Padlewskiego ruszył Zbigniew Chądzyński z 20 ludźmi zebranymi przez Tytusa Szteinkelera w Balkach na Maków. Krótko przed napadem moskale opuścili miasto pozostawiając tylko 40 weteranów i 10 kozaków. Za wejściem do miasta powstańców dowodzonych przez Chądzyńskiego i Wacława Szteinkelera kozacy uciekli, a weteranów rozbrojono. Zabrawszy broń i kasy oraz ogłosiwszy Rząd Narodowy, oddział opuścił miasto.