Wymykając się wciąż z koła otaczających go kolumn moskiewskich, stanął Rylski dnia 25. 1. w Stawcach. Tutaj zaatakowały go 2 roty i secina kozaków z Lublina. Dwa razy uderzyli powstańcy śmiało na jazdę nieprzyjacielską i zmusili do cofnięcia się. Lecz wobec piechoty moskiewskiej wreszcie musiał się Rylski cofnąć, a ścigany przez świeży oddział kraśnicki, przytem ładunków posiadając mało, zmuszony był piechotę swoją rozpuścić. W utarczce tej ciężko raniony został Aleksander hr. Krukowiecki, który wstąpił do oddziału Rylskiego jako ochotnik.