W nocy z 19. na 20. lutego porucznik Assjew, wyruszywszy z Radomia ku Skaryszewu, a stamtąd do Kozienic, starł się z konnym oddziałem Daniszewskiego. Powstańców ocalało rzekomo tylko 5, poległo 17, do niewoli dostało się 19, prócz tego zdobyli moskale 30 koni, a nie mieli ani jednego żołnierza rannego!