Czterech kozaków z Momot, idąc drogą z Krzeszowa do Janowa po furaż, zaatakowanych zostało przez powstańców, ukrytych w lesie strzałami, od których poległ jeden kozak ugodzony kulą w piersi. Pozostali trzej byli podobno tak odważni, iż rzucili się w las szukać powstańców, ale ich nie znaleźli.