W lasach radkowickich pewien czas jeszcze ukrywał się oddziałek Józefa Szemiota, aż go nie wykrył i nie zniósł, na uroczysku Ostre Górki, major Bergman wraz ppłk. Zankisowem. W starciu tym po dramatycznej obronie poległ Szemiot wraz z sześcioma towarzyszami, z których 4 było oficerami a 2 szeregowymi. 2 miało być Francuzami.