Jeszcze pod koniec czerwca oddziałek 30 powstańców, uformowany przez Seyfrieda w zaborze austriackim, usiłował przedrzeć się w głąb Królestwa, lecz zaraz na wstępie rozbity został i rozproszony pod Ojcowem. Z wziętych do niewoli szeregowiec Stanisław Szum ze zaboru austriackiego powieszony został w Olkuszu 25. czerwca.
[Dziennik Poznański 1.7.1864] Wreszcie według wiadomości otrzymanych przez Wiek z Olkuskiego, oddział zbrojny do 30 ludzi liczący, który się w zeszłym tygodniu 22 czerwca pokazał w okolicy Ojcowa, cofnął się stamtąd bez boju, dowiedziawszy się, że z miasteczka Skały nadchodzi przeważ a siła rosyjska, bo cała rota i rozproszył się. Jednego z rozproszonych pochwycili goniący kozacy w okolicy wsi Czajowice. Jeniec ten nieznanego nam nazwiska, wzięty bez broni, został w sobotę 26 tm. powieszony przez Moskali w Olkuszu. Przeciwnie donosi o losie tegoż oddziału powstańczego Gen. Corresp., która twierdzi, że przyszło pod Ojcowem do boju, w którym Moskale wzięli górę. Otóż wersya półurzędowego dziennika wiedeńskiego: Donoszą nam z Szczakowy o starciu się wojska moskiewskiego z oddziałem powstańców w nocy z 20 czerwca, pod Ojcowem. Załoga Maczek stała z tego powodu dzień i noc pod bronią. Za granicą austryacko-polską miało się udać pewnemu oddziałowi powstańczemu dopływem ochotników wzmocnić się aż do siły 250 ludzi, poczem dążąc ku Ojcowu spotkał się z oddziałem moskiewskiego wojska. Walka trwała aż do 8 godziny rano; Moskale stracili 1 oficera i kilku ludzi. Skończyło się jednak zupełną klęską powstańców, najrozmaitszą bronią uzbrojonych, a większa część ich wpadła w ręce moskiewskie.