W początkach marca ukrywał się ks. Brzózka u sołtysa i kowala zarazem Ksawerego Bielińskiego w Sypytkach wraz ze swoim adjutantem Franciszkiem Wilczyńskim. Liczne obławy moskiewskie pod wodzą Zankisowa pozostały bez skutku; dopiero z powodu denuncyacyi wykryto miejsce pobytu księdza-dowódzcy. Jakoż w d. 29. 4. 1865 naczelnik wojenny powiatu stanisławowskiego major v. Kremer i żandarm, sztabskapitan Czygrin udali się na czele 10 kozaków i 2 żandarmów do Sypytek, gdzie podczas dokonywania rewizyi w domu Bielińskiego, przywitani zostali strzałami. Obaj rycerze drapnęli na dziedziniec a w tej chwili we drzwiach chaty ukazał się ks. Brzózka z rewolwerem w ręku a za nim Wilczyński, który nabijał i podawał swemu dowódzcy broń. Ciągle strzelając Brzózka począł biec do lasu, ale nieszczęściem potknął się i upadł. Tu schwycił go wachmistrz żandarmów, a choć Brzózka przytknął mu do czoła pistolet, ten jednak spalił na panewce. W 3 tygodnie później, d. 24. maja 1865 r. powieszono w Sokołowie ostatnich powstańców podlaskich, ks. Stanisława Brzózkę i Franciszka Wilczyńskiego.[Ziel.]