W okolicy Ciechanowa organizował Jurkowski oddział, z którym miał oczekiwać Padlewskiego. Jurkowski, wbrew rozkazowi Malinowskiego, przysłanego przez naczelnika województwa, zamiast ukrywać się w lasach, wychylił się z nich i obozował w Rydzewie. Tutaj napadł go znienacka essauł Dukmasow, wysłany 12. marca z Mławy na czele 120 piechoty i 40 kozaków i zmusił do bezładnej ucieczki, zabił 12 ludzi i 1 oficera, a resztę rozproszył. Resztki oddziału Jurkowskiego w liczbie 40 ludzi ściągnął Malinowski pod wieś Zeńbok, gdzie wogóle zebrało się 180 piechoty i 40 jazdy, oraz znaczna ilość koni zapasowych. Miał także Malinowski dwie armatki zabrane z ordynacyi Krasińskich i z tą siłą oczekiwał na pojawienie się w tych stronach Padlewskiego.