Naczelnik wojenny powiatu trockiego, Klet Korewa, który objeżdżając ciągle powiat, przybył znowu do oddziału, aby łagodzić niesnaski między niezdolnym dowódcą, Edmundem Kuczewskim, a kłótliwym pretendentem do dowództwa, Edwardem X., popieranym przez Francezona, stanął wraz z oddziałem w Uźusoli, gdzie ogłosił Rz. N., atoli z powodu choroby zmuszony był Korewa opuścić oddział, w drodze schwytany przez moskali, rozstrzelany został w Kownie 21-go
Równocześnie z Korewą i oddział zmuszony był opuścić Użusolę, uchodząc w przeciwnym kierunku przed wysłanemi przeciw niemu oddziałami z Kowna, Janowa i Proweniszek. Po przeprawie przez potok przy wsi Buda powstańcy zaatakowani zostali przez moskali, mianowicie przez kolumnę płk. Bożerjanowa, wysłanego przez jen. maj. Suchodolskiego. Kuczewski, straciwszy zupełnie przytomność, rzucił się za częścią oddziału, która przy pierwszych strzałach zbiegła wbok do pobliskiego wąwozu i dostał się do niewoli. Inna część oddziału z Grzegotowiczem, Edwardem X. i Laskarysem Jerzym przez pewien czas stawiała czoło dragonom i zmusiła ich do ucieczki. Wnet jednak nadbiegła rota pułku narwskiego z kapitanem Chodunowem na czele. Powstańcy przed przeważającemi siłami nieprzyjaciela zmuszeni byli pierzchnąć, zostawiając 5 zabitych. Ukrywszy się w lesie, część oddziałku, który liczył 70 ludzi, następnego dnia przedarła się przez Kowno ku Kiejdanom, w okolicy zaś pozostał tylko Paweł Sielawa (Proh) z 20 ludźmi i trzymał się pewien czas w lesie Tyszkiewiczowskitn, zanim przybył do niego z polecenia Wydziału litewskiego Wisłouch.