Koziołek 16.04.1863

Na Jurkowskiego, organizującego ponownie oddziałek w lasach skępskich na t. zw. Koziołku w dogodnej i obronnej pozycyi, napadli niespodzianie kozacy wraz z rotą piechoty pod dowództwem kapitana Prawolskiego, naprowadzeni przez szpiega. W obozie, w którym znajdowało się około 150 ochotników źle uzbrojonych, powstał popłoch. Mimo silnego ognia zdołano się jeszcze sformować, ale już w pozycyi niezbyt korzystnej. Przytem żołnierz, pierwszy raz w boju będący i do tego znienacka zaskoczony, nie wytrzymał silnego natarcia. Najprzód kosynierzy poczęli się chwiać, a za ninn poszła w rozsypkę piechota i kawalerya. Furgony z zapasami amunicyi oraz żywności i ubrań dostały si-, w ręce moskali. Siedmnastu powstańców poległo, między nimi kapelan, a kilkunastu było ranionych. Po kilku dniach rozbity na Koziołku oddział zebrał się znowu na temsamem miejscu i począł się na nowo organizować. — Pod Koziołkiem walczyła także kobieta, panna Julia Preibiszówna z Poznania, której udało wymknąć się moskalom. Poległ tutaj między innymi Bogucki Stefan