Odłączywszy się ze swym oddziałem od Czachowskiego, Gry liński pod Brodami opuścił oddział, który zaatakowany został niebawem przez jednę z kolumn Czengierego. Moskale podszedłszy pod drzemiące widety, nagle napadli na oddział. Kapitan żuawów Bogdan, b. oficer moskiewski, zastępujący Grylińskiego, czynił wszelkie starania, aby stawić skuteczuy opór, lecz wśród zaskoczonego oddziału taki panował popłoch, że wszyscy coprędzej, odstrzeliwając się, w tył uchodzili, a mało kto do szeregu stawał. Bogdan sam ciężko ranny, uniesiony został z placu boju w głąb lasu. Oddział został rozbity, a około 80 ludzi zdołało połączyć się z Czachowskim.