Portal w trakcie przebudowywania.
Niektóre funkcje są tymczasowo wyłączone, inne mogą nie działać poprawnie.

Szeszole 30.04.1863

Id
549
Data
30.04.1863
Miejsce
Szeszole
Region
Wileńskie
Zdjęcie
brak
Inne nazwy
Czabiszki, Kiwańce, Sleszole, Szyrwinty
Artykuł
brak
Opis
Oddział Horodeńskiego (Kieżgajłły), naczelnika wojskowego pow. wileńskiego, liczący 140 ludzi, połączył się z I. oddziałem trockim pod dowództwem Wisłoucha, który, wymykając się zręcznie moskalom, dnia 29. kwietnia pod Czabiszkami przeprawiwszy się przez Wilię, przybył nad granicę powiatu wiłkomierskiego. Główne dowództwo nad 240 strzelcami i 80 kosynierami połączonych oddziałów objął Kieżgajłło. Moskale, nadciągający od strony Wilna pod dowództwem pułkownika Kremera w sile 5 rot piechoty, oddziału dragonów i kozaków, przyjęci gęstym ogniem lewego skrzydła, straciwszy kap. Kuszakiewicza i kilkunastu szeregowców, cofnęli się. Powtórny atak skierowali w prawe skrzydło, tu atoli spotkawszy się z jeszcze rzęsistszym ogniem Wisłoucha, znowu się cofnęli. Wtedy Kieżgajłło uderzył na chwiejących się moskali i zupełna klęska nieprzyjaciela była pewną, gdy padł mężny Kieżgajłło a przy nim powszechnie lubiany podoficer Jankowski, Polacy cofnęli się i część obozu wpadła w ręce moskali. Wisłouch w największym porządku ze swym oddziałem podążył w stronę Wilkomierza, oddział po Kieżgajlle ku Wysokiemu Dworowi. Mimo to straty moskali były znaczniejsze niż powstańców, wynosiły bowiem przeszło 100 (?) zabitych i znaczną liczbę rannych, podczas gdy Polaków padło 23, rannych zaś było 19.
Prócz wymienionych polegli między innymi: Paweł Sielawa, niepospolitego męstwa oficer 3. plutonu strzelców, Józef Butrymowicz, Justyn Birełło, Nikodem Kowalewski, Kazimierz Parcielewicz, Adam Lutkiewicz, Michał Bohdanowicz, Antoni Bielski dobity przez moskali, Bielecki Czesław, Borowski Benedykt, Franciszek Stefanowicz, kucharz, feldfebel Folhowski, dobity kolbami. — Odznaczyli się męstwem między innymi podoficer Leon Dmuchowski i 16-to letni żołnierz Julian Flocht. Moskale pastwili się nad rannymi i trupami, ucinając głowy, łupiąc oczy i smaląc włosy i ciała.

[Gazeta Narodowa 14.5.1863]
Silna kolumna moskiewska, która wyruszyła z Wilna ku Wiłkomierzowi, natrafiła w lesie pod Szyrwintami na połącz me oddziały powstańcze Horodyńskiego i Wysłoucha. Walka była zaciętą. Horodyński i 20 innych polegli. Polacy zostali panami placu boju. Ze strony moskiewskiej padło 100 ludzi.

[Gazeta Narodowa 14.5.1863 (j.w.)]
W lasach pod Szeszołami na południe od Wilkomierza, zaszła temi dniami dość znaczna potyczka. Polacy podają swoją stratę na 28 zabitych, 8 ciężko rannych i 28 jeńców. Moskale stracili we wszystkiem 165 ludzi. Między zabitymi znajduje się 1 pułkownik i dwóch oficerów, między rannymi 1 jenerał. W liczbie Polaków poległych, znajduje się były kapitan moskiewski Horodeński, który przed 8 dopiero dniami opuścił Wilno, by zorganizować oddział i objąć nad nim dowództwo.
Uwagi
brak
Link do tego rekordu
Link wewnętrzny GP (BBCode)