Wyleczywszy się za granicą z ran, otrzymanych pod Ciołkowem, udał się Rogaliński z rozkazu R. N. w Krakowskie celem organizowania oddziału w lasach sencygniowskich. Otrzymawszy pluton dragonów, wprowadzonych do Królestwa przez Chmieleńskiego, w kilkunastu dniach sformował Rogaliński oddział z 200 przeszło piechoty i 50 jazdy. Nad oddziałem tym objął dowództwo 20. czerwca w Secyminie major Zaborowski. Dnia 6. lipca jazda Zaborowskiego napadła w Książu na drobny oddział kozacki, transportujący chorych z Miechowa do Kielc. Kozacy rozbici, ratowali się ucieczką, Zaborowski zaś ruszył dalej wobec zbliżania się pomocy Miechowa.