Ścigany przez moskali z Lądu, oddział Taczanowskiego, cofając się w lasy kazimierzowskie przez Kowalewo, Cienin i Przyjmę, rozdzielił się na 2 części, a złączywszy się znowu między Kleczewem a Powidzem, ponownie starł się następnego dnia z piechotą i artyleryą moskiewską.