Niewielki, zaledwie kilkunastu jazdy powiatu płockiego liczący oddziałek, uzbrojony w rewolwery i szaszki, zorganizował się w początku sierpnia pod dowództwem Tadeusza Kopytki. Oddziałek ten, który miał stanowić kawaleryę większego, projektowanego oddziału, zręcznie i walecznie zaznaczył się zaraz w pierwszych dniach sierpnia. Partya ta zajmowała się transportowaniem broni przez kordon. Przy drugim transporcie już napadli na powstańców kozacy. Widząc przewagę nieprzyjaciela liczebną a żadnego wyjścia z matni, Kopytko rzucił się śmiało na moskali. Walka była krótka lecz zacięta. Śmiałym tym atakiem powstańcy odparli moskali, którzy zostawili na placu 11 zabitych i kilku rannych a ponadto odebrano im 4 konie, 13 pojedynek, 12 szaszek, 2 pistolety i około 360 ładunków. Straty Kopytki były małe: 3 rannych: Aleksander z Rawskiego i Stanisław z Płockiego lżej, a ciężko ranny Konstanty S. Kopytko, zabrawszy zdobycz, trzy godziny jeszcze ścigany był przez oddział objeszczyków, ale zdołał im się wymknąć.