Klikawa 26.08.1863

Zrejterowawszy pod Wirem ze swoim oddziałem i zabrawszy do tego 200 ludzi Eminowiczowi, przez Przyłęk ruszył Ćwiek w lasy bobrownickie i uchodził dalej ku Wiśle. Aby przeszkodzić mu w przejściu przez rzekę puścił się za nim Zenger i dopadł go z dragonami o 4 wiorsty przed Puławami, lecz Ćwiek rozbił dragonów i spokojnie przeszedł Wisłę, zanurzając się w Lubelskie. Przy odparciu ataku poległ kapitan Sztok, dowódca kosynierów Rudowskiego. Sztok, raniony już śmiertelnie, położył trupem oficera dragonów Stanikiewicza, który pod Wirem rozbił był Gromejką.