Kiedy w odwrocie z Międzyrzecza oddział Krysińskiego i Czarneckiego dochodził do wsi Dołhy, spotkał tam moskali, nadciągających z Radzynia w sile 2 kompanii piechoty i znacznej liczby kozaków i zajął stanowisko pod lasem. Po krótkiej utarczce, oddział straciwszy 15 zabitych i 4 rannych oraz ośmiu wraz z Czarneckim wziętych do niewoli, rozsypał się, a następnie zebrał się w innej miejscowości. Moskali padło pod Dołhą 21.