Portal w trakcie przebudowywania.
Niektóre funkcje są tymczasowo wyłączone, inne mogą nie działać poprawnie.

Sznurkiszki 9.05.1863

Id
808
Data
9.05.1863
Miejsce
Sznurkiszki
Region
Kowieńskie
Zdjęcie
brak
Inne nazwy
Birże, Kroszty, Skrobiszki, Spaliszki, Stawiszki
Artykuł
brak
Opis
Przez całą noc z 8-go na 9-go maja Laskowski, mianowany przez rannego generała dowódcą, zbierał rozbitków z pod Hudyszek. Nad ranem zajął pozycję przy folwarku Sznurkiszki koło Skrobiszek. W południe, po sprzątnięciu pikiety konnej, znienacka zaatakowali go moskale. Powstał popłoch. Sierakowski z wozu wydawał rozkazy, ale żołnierz na duchu upadł. Na próżno Mackiewicz zagrzewał swych kosynierów, broniąc z nimi przez godzinę prawie wozów, na których leżało kilkunastu rannych. Wszystko cofało się bezładną kupą. Laskowski wskazywał rejterującyrn kierunek i objął nad nimi dowództwo, podczas gdy w drugą stronę przez 10 wiorst w kierunku Kurlandyi pędzili moskale Kożakowskiego i Mackiewicza. Tejże nocy moskale wzięli w Krosztach do niewoli Sierakowskiego, tudzież Kołyszkę, Kozakowskiego Stanisława, Staniszewskiego Michała, Kossakowskiego i 18 innych z eskorty rannego wodza żmudzkicgo.
Laskowski, zebrawszy wreszcie rozbitków w liczbie przeszło 400, ruszył z Mackiewiczem w powiat poniewieski, gdzie w okolicy Podbrzezia niebawem stanęli znowu na czele tysiąca ludzi.

[Relacja z Kuryera Wileńskiego (promoskiewska)
Rozprawa pod Sznurkiszkami. Dnia 27, jenerał Ganecki wyszedł z oddziałem w celu odszukania partji Mackiewicza, wysłani kozacy naprzód, odkryli ślady nieprzyjacielskie prowadzące do wsi Worskaniszki, tam od schwytanego włościanina, który wiózł siano dla powstańców, dowiedziano się, iż powstańcy nocowali o dwie wiorsty od Worskaniszek, wówczas oddział ruszył dalej po drodze wskazanej, o 2 wiorsty za wsią znaleziono powstańców na pochyłości w lesie, którzy po krótklem odstrzeliwaniu się poczęli uciekać w nieładzie ścigani ogniem naszych strzelców: powstańcy rozbiegli się po lesie, ścigano ich prawie ciągle biegąc przez 8 wiorst. W czasie tego bystrego nacierania, niewielka partja powstańców była odcięta i napadła na nasz punkt do opatrywania rannych, lecz naczelnik arjergardy rotmistrz ułanów Adżiew, ze spieszonymi kozakami i ułanami uzbrojonem w sztućce odbił ją przyczem został wzięty w niewolę naczelnik jazdy powstańczej Łabanowski.
Strata powstańców w tej ostatniej rozprawie podług wskazania jeńców bardzo znaczna. Prócz tego odbito u nich cały obóz, 2 chorągwie, kilka znaczków, znaczne zapasy żywności i bojowe, szarpie, papiery, instrumenta hirurgiczne i 10 koni. W wojsku raniono żołnierzy gwardji jeneralnego sztabu sztabs-kapłtan Ławrow ranny w szyję kulą na wylot i kontuzjowany w głowę; po przewiązaniu znowu powrócił do wojska i znajdował się tam do końca bitwy nie porzucając oddziału aż do końca ekspedycji.
Następnie oddział powrócił do Medejek i tegoż wieczora wysłano ztamtąd kolumnę z jednej roty, pół szwadronu ułanów i kozaków do Popiela i dalej na Poniedziel.
Po drodze kolumna ta zabierała jeńców przez całą noc, w lesie za dworem Kroszty, schwytany został przez szt. kap. koporskiego półku Kazonowicza, Bolesław Kołyszko i przez porucznika tegoż pułku Wangas w samym dworze wzięty został ranny Dołęga. Wszystkiego jeńców wzięto 120 ludzi, w tem pomyślnem chwytaniu wiele dopomagali włościanie
Uwagi
brak
Link do tego rekordu
Link wewnętrzny GP (BBCode)