Mianowany naczelnikiem wojennym powiatu wileńskiego po poległym Horodeńskirn (Kieżgajlle), Albertyński (Albertus) pod koniec kwietnia zebrał w lasach łabonarskich pozostały po Horodeńskim oddział piechoty, 80 ludzi. Dnia 17. 5. po walce pod Mińczą połączył się z Albertyńskim Kasper Małecki (Kasperowicz), naczelnik woj. pow. wiłkomierskiego, z oddziałem 300 ludzi, po większej części włościan. Objąwszy dowództwo nad całym oddziałem, liczącym w ten sposób około 400 ludzi, stoczył Albertyński potyczkę z 3-ma rotami piechoty, 30 strzelcami, pod dowództwem pułkownika Półtorackiego, i 100 jazdy kozaków, gward. przybocznej moskiewskiej, dowodzonej przez porucznika Kazarkina i Aleksiewa. Moskale rozciągnęli łańcuch tyralierów nad Łukną i rzucili się na mostek, który atakowali 3 razy, lecz za każdym razem odparci, musieli poprzestać na strzelaniu przez rzekę. Albertyński ustawił był jednę sekcyę z 30 ludzi w rezerwie przy kładce, skąd zamierzał zająć tył moskalom podczas boju. Lecz rezerwa ta uciekła do lasu, co było przyczyną, że moskale uniknęli zupełnej klęski. W dwugodzinnej walce, od 7-mej z rana do 9-tej, moskale stracili 25 zabitych i 50 rannych, Albertus zaś 10 zabitych, 5 rannych i 8 wziętych do niewoli, zdobył za to nieco koni, 20 karabinów i amunicyę oraz kocz hr. Szuwałowa, który znajdował się przy wojsku moskiewskiem. W potyczce tej odznaczył się porucznik Bukowski i b. student uniw. petersburskiego, Braun, którzy polegli.