Portal w trakcie przebudowywania.
Niektóre funkcje są tymczasowo wyłączone, inne mogą nie działać poprawnie.

Grochowy 30.05.1863

Id
896
Data
30.05.1863
Miejsce
Grochowy
Region
Kaliskie
Zdjęcie
brak
Inne nazwy
Gadówek, Grochowiska, Rychwał
Artykuł
brak
Opis
Wskutek rozkazu Mielęckiego objął pułkownik Callier dowództwo nad połączonym oddziałem Włodka, Oborskiego i Szumlańskiego. W miejsce rannych Włodka i Oborskiego dowodzili oddziałami ich: pierwszego major Gruszczyński, drugiego major Gałecki. Przybywszy do obozu objął Callier dowództwo nad całą piechotą, jazdę oddając Słupskiemu i zajął się reorganizacyą ochotników. Na czele tego zastępu przeprawiwszy się d. 28. maja przez Wartę, stanął Callier na krańcu lasu między wsiami Wakowy a Trześniowo. Stąd wysłał kawaleryę pod dowództwem pułkownika Słupskiego na zwiady do Konina, kawalerya, nie spotkawszy moskali, wróciła do obozu. Nazajutrz Callier wyruszył do Chylma a 30. maja o 7. godz. z rana do wsi Grochowy przez Rady i Grzymiszew, przed wymarszem odkomenderowawszy porucznika Okoniewskiego, dowodzącego 2-gim szwadronem wraz z podporucznikiem Dąbskim w stronę Paprotni, aby zniszczyli mosty na szosie niedaleko kolonii Genowefy położone (oddziałek ten już nie wrócił do Calliera). Przeszedłszy wieś Grochowy stanął na krawędzi lasu łączącego się z lasami zbierskimi, grudzieckimi, biskupskimi, a zaledwie rozłożył się obozem ukazały się w bliskości wsi Grochowy przednie straże moskiewskie. Pułkownik Słupski na czele dwóch plutonów jazdy wyruszył na prawe skrzydło dla zbadania nieprzyjacielskich zamiarów. Wtenczas właśnie kozacy i huzarzy rozpoczęli ogień flankowy, a piechota, która postępowała ściśniętą kolumną traktem do Grochowów, rozwinęła się w linię frontową pod zasłoną swej kawaleryi. Callier rozciągnął linię tyralierów z 2. kompanii strzelców poza brzegiem lasu. Kawalerya moskiewska, rażona przez tyralierów polskich, cofnęła się na skrzydła, odsłaniając całą swą linię bojową. Korzystając z tego, Słupski posunął się naprzód i zajął pozycyę pod wiatrakiem na wzgórzu. Kilkunastu ochotników zasłaniało przystęp do folwaiku, a 3-cia komp. strzelców i dwa oddziały kosynierów stały na straży przy furgonach. Po trzygodzinnym ogniu Callier poprowadził pierwszą kompanię kosynierów do ataku, co widząc, moskale, cofnęli się, zapaliwszy kilka budynków w Grochowach i rozłożyli się obozem w lesie pod wsią Gadówek. Siły moskali w tej potyczce składały się z 4 kompanii piechoty, szwadronu huzarów i 100 kozaków. — Callier, utrzymawszy plac boju i pogrzebawszy poległych, po krótkim wypoczynku udał się w-dalszy pochód do Lipicy. Powstańcy stracili i w tej walce 25 zabitych, wśród tych ks. Cieślaka, drugiego brata ciotecznego ks. Benwenuty Mańkowskiego.
Uwagi
brak
Link do tego rekordu
Link wewnętrzny GP (BBCode)