Po krótkim odpoczynku w obozie we Wielkim Uhle (patrz Różana), Kobyliński wysłany z jazdą ku Ustroniowi, natknął się na kolumnę podpułkownika Blumentala pod Hutą. Po krótkiem odstrzeliwaniu się Kobyliński zmuszony był pierzchnąć do obozu, straciwszy jednego zabitego: Deramera i jednego wziętego do niewoli, tudzież kilku którzy, straciwszy konie, rozbiegli się. Ścigany przez moskali wpadł Kobyliński do obozu, a tuż za nim ukazała się jazda nieprzyjacielska.