W początku czerwca wyruszył generał Taczanowski z Kosowa na czele 200 ułanów, których tamże zorganizował, powiększając po drodze hufiec swój oddziałkami jazdy z powiatów: kaliskiego, sieradzkiego, szadkowskiego i wieluńskiego. Unikając spotkań, niepokoił Taczanowski bezustannie moskali, niszcząc magazyny wojskowe, przejmując gońców i znosząc pomniejsze patrole moskiewskie. W jednem z takich starć poległ pod Widawą Burzyński