MUROWANA
14 km na północny zachód
od Brzostowicy
Rejon brzostowicki
Zespół dworski w dawnym majątku ziemskim. Od połowy XVIII w. do 1858 r. właścicielami dóbr byli Jundziłłowie. Kolejno dziedziczyli majątek: Tadeusz Jundziłł, podkomorzy grodzieński; jego syn Franciszek i wnuk Wiktor. W posiadanie Sołtanów majątek Murowana przeszedł jako posag po ślubie córki Wiktora Jundziłło, Marii ze Stanisławem Sułtanem w 1858 r. Po jego śmierci w 1896 r. odziedziczył majątek jego syn Bohdan Wiktor. A po nim od 1912 r. ostatnim właścicielem majątku do 1939 r. był jego syn też Bohdan Sołtan. Budowę dworu rozpoczął Tadeusz Jundziłł, a dokończył jego syn Franciszek według historyka Romana Aftonazego, wybitnego badacza dziejów rezydencji, budynek był dziewięcioosiowy, wzniesiony na planie prostokąta, dwukondygnacyjny. Od strony frontowej posiadał centralny akcent w postaci pseudo ryzalitu rozczłonkowanego czterema pilastrami. Przylegał do niego portyk z arkadami wspierającymi balkon o kamiennej balustradzie. Dwór był bogato udekorowany. W trójkątnym frontonie zwieńczającym portyk umieszczone zostały dwie owalne tarcze z wizerunkami herbów Łabędź i Trzywdar.
Cały budynek dookoła obiegał fryz umieszczony pod grymzem podokapowym. Prostokątne płaszczyzny nadokienne wypełniały sztukaterie o charakterze roślinnym. W następujący sposób opisuje wnętrza R. Aftonazy w książce „Dzieje rezydencji” według stanu przed 1939 r.: „Na prawo od wejściowego hollu z dużym kominkiem i schodami wiodącymi na piętro mieścił się pokój stołowy, na lewo zaś dwa inne spore pokoje mieszkalne. Trakt ogrodowy, podzielony na szereg małych pomieszczeń, miał charakter gospodarczy. Piętro posiadało układ podobny jak parter. Cały trakt frontowy służył tu jednak celom reprezentacyjnym, a tylny mieszkalnym. Wyjątkiem był tylko ogromny salon, oświetlony na przestrzał dwoma oknami od strony zajazdu i dwoma od tyłu. Mieścił się on przy prawej ścianie szczytowej. Do dużego salonu wchodziło się z salonu mniejszego, usytuowanego nad hollem. Wszystkie ściany wewnętrzne dworu były ostatnio tynkowane na kolor biały. Większość pokoi miała dekoracje w postaci grymsów, wykonanych w sztukaterii, parkietowe posadzki w różne wzory oraz piece z dużych, białych kafli. Były też trzy kominki przy czym największy z nich znajdował się w salonie mniejszym…” Ściany dworu zdobiły obrazy i portrety rodzinne. Najbardziej cennym był portret Aleksandra Sołtana, podskarbiego Wielkiego Księstwa Litewskiego w połowie XV w. W 1939 r. obrazy zostały wywiezione do majątku Grocholskich koło Warszawy, gdzie prawdopodobnie spłonęły.
Za dworem znajdował się kilku hektarowy park o założeniu regularnym i stawy. W parku były umieszczone rzeźby lwów z frontonu nowego zamku w Grodnie, wywiezione przez Stanisława Sołtana w połowie XIX w.
Według informacji Antoniego Poczobuta, mieszkańca okolicy Małe Ejsmonty, dwór w murowanej był obrabowany od razu po 17 września 1939 r. przez skomunizowane bandy i margines społeczny. Wówczas również zostały zniszczone znajdujące się w parku rzeźby. Po drugiej wojnie światowej w budynku dworskim założono szkołę pszczelarzy, która mieściła się tam do 90-ch lat. Obecnie budynek znajduje się w stanie ruiny ze zniszczonymi wnętrzami, bez dachu. Uporządkowana została pozostała część parku dworskiego i oczyszczono stawy. Zachowała się prowadząca do dworu aleja dębowa. Ruiny dworu i przylegający do niego teren należą do zespołu szkół zawodowych.
http://pamiecdlapokolen.pl/index.php/re ... i/murowana