oficer z oddziału Horodyńskiego, po kampani węgierskiej dostał się do Turcji, z tamtąd do Egiptu, gdzie dosłyszawszy wieści o powstaniu, porzucił świetne stanowisko i pospieszył do ojczyzny, by wziąć udział w walce z wrogiem narodu. Oszczędzony od kul nieprzyjacielskich w Węgrzech, w Krymie i w Nubii, pod Radziwiłowem dosięgła go atoli pierwsza i to z ukrycia, padł ugodzony w samą pierś dnia 1. lipca 1863 r.