były urzędnik, wyrokiem sądu wojennego stracony w Radzyniu na Podlasiu 31 grudnia 1863 r., kosynier z miasta Parczewa, czynny w czasach manifestacji, następnie naczelnik miasta, wielkie usługi oddał w czasie powstania, nie mogąc pełnić jawnie swych obowiązków ukrywał się w lasach i tam został schwytany, przy badaniu nie zapierał się swoich czynności, ale nikogo też nie wydał, po czteromiesięcznym więzieniu został powieszony.