w 1855 r. w kwietniu włościanie wsi leżących w dorzeczu rzeki Ros (Pilawa): Tatancza?, Biała Cerkiew, Berezna, Wołodarka i innych zaczęli zbierać się gromadami, potworzyli obozy i zapowiedzieli, że pójdą w kozaki, na wilki stepi. Dla szlachty nie okazywali nieprzyjaźni. Popów i urzędników policyjnych, którzy ich skłaniali do rozejścia się powiązali. Lecz sami nie wiedzieli co mają dalej robić. Szlachta przestraszona schroniła się pod skrzydła moskiewskie. Rozental tylko z dwoma kolegami z kijowskiego uniwersytetu starał się wytłumaczyć zgromadzonemu ludowi, że chcąc wywalczyć wolność trzeba iść na Moskala i sam trafił na Syberię.