Cżwartego rozstrzelali Moskale Feliksa Radziątkowskiego, młodzieńca niespełna 17 letniego, wielkich zdolności; strzelając, nie zabito go od razu, lecz poraniono i jeszcze dyszącego, zakopano. Rodzice Radziątkowskiego nie wiedzieli gdzie syna Moskale więżą, i drugiego dnia po egzekucyi ojciec Feliksa, dowiedziawszy się że ma być w Brześciu, przy był tu, mając nadzieję jeszcze go zobaczyć, a ujrzał tylko grób jego! Straszną była boleść starego ojca, gdy się o nieszczęściu swojem dowie dział; rozstrzelany bowiem był jedynakiem; całą podporą starości rodziców swoich.