W początkach maja /1907/ rozstał się z tym światem żyd, starzec 75 lat wieku liczący. Nazywał się Manes Manes, mieszkał we Włocławku, zajmując się tu szyciem czapek. Człowiek zacny, spokojny i z piękną kartą życia. Nikt o nim zdawał się w ostatnich latach nic nie wiedzieć. Umarł i dopiero wówczas szerszy ogół dowiedział się, że ów czapnik skromny w 1863 r. fabrykował czapki dla armii powstańczej, że służył sprawie narodowej z zaparciem się rzetelnem polskiego serca. Zdradzony wówczas przez swego sąsiada, został aresztowany i zesłany na Syberyę, gdzie dłuższy czas przebył.?