Z Warszawy. Matka trzech synów Witolda, Władysława i najmł. Felicjana. Siostra cioteczna Karoliny Rokossowskiej, zam. Stamirowskiej. Gdy przyszła wiadomość o tragicznej bitwie miechowskiej w której Witold brał udział, przyjechała do Krakowa szukać o nim wiadomości.
Cytat z pamiętnika: Dziwna a niezwykła kobieta! Bardzo serdecznie przywitała tych panów [m.in. Rochebrune] jak gdyby to byli jej synowie i zaczęły się pytania. Oni nie chcieli jej prawdy powiedzieć, mówili że może ranny, że się jeszcze w Krakowie znajdzie (...) P. Władysław R[udzki] słuchał, ale był tak okropnie smutny, że ja sobie zaraz pomyślałam: - No ten pewnie wie, że Witold zginął. A ciotka była spokojna, ani jednej łzy nie uroniła - rzekła tylko: - gdybym go choć nieżywego dostać mogła Nie znalazła ani śladu Witolda - nie płakała nic, wyjeżdżając mówiła, że spieszy wyprawić drugiego młodszego syna do powstania. - Spełniłam obowiązek matki-Polki powiedziała i uśmiechnęła się przy tem, choć serce musiało jej pękać z bólu.
Drugi syn Władysław również zginął w bitwie pod Szklarami. Trzeci był zbyt młody na udział w Powstaniu. Był dopiero w V klasie.
W źródle bez imienia. Felicja z domu Trawińska, żona Aleksandra. Oprócz trójki synów była jeszcze siostra Aleksandra, która w 1869 wyszła za Józefa Rychtera - bliskiego krewnego Bronisławy Rychter Janowskiej. [Przyp GP+]