Anatol Zienkiewicz, z zakonu oo. Reformatów, skazany na długie lata robót katorżnych w Akatui, został następnie, wraz z wielu innymi duchownymi, przeniesiony do Tunki, na południe od jeziora bajkalskiego. Odznaczał się on szczególną pobożnością i należał wskutek tego do szczupłej liczby księży, którzy spowiadali tunkinskich kolegów. Z powodu wytwornego obejścia, nazywano go żartobliwie »kardynałem*... Ciężar długiej niewoli i tęsknota za krajem rodzinnym, doprowadziły Zienkiewicza do obłąkania, w którym to stanie wdał się w objaśnianie apokalipsy św Jana. Odzyskawszy nieco zdrowia, uwolniony z długoletniej deportacyi, puścił się na tułaczą wędrówkę po świecie. Zwiedził Ziemię świętą, błąkał się następnie, przeważnie pieszo, bez środków materyalnych, o żebranym chlebie, po Ameryce, Afryce i Australii i zginął wśród tej peregrynacyi bez śladu...