Z Warszawy. W 1861 roku należał do organizacji „Związku rosyjskich oficerów", na czele którego stał Jarosław Dąbrowski i wielu oficerów, u których dla upozorowania częstego spotykania—uczył się musztry przygotowującej go do służby w wojsku rosyjskim. Następnie był wysłany za granicę po odbiór broni. Powrócił w styczniu 1863 roku żarem z Rogalińskim i Luttichem w Płockie, gdzie mieli przybyć wychowańcy Szkoły Przygotowawczej, aby otrzymać broń i uderzyć w dalszym ciągu na Płock.
Broni palnej udało im się zebrać zaledwie kilkanaście sztuk, poza tym trochę kos. Wojewodą mazowieckim był Padlewski, a komisarzem Rolski. Partia, zebrana pod dowództwem Rogalińskiego w Staroźrebcach, gdy dano znać o Moskalach, — pomimo słabego uzbrojenia i niewielkiej liczby powstańców, dopuściła atakujących tak blisko, że po kilku salwach, od których padł dowódca rosyjski, Rogaliński mógł doprowadzić do skutku atak kosynierów i spowodować bezładną ucieczkę moskali. Ozimiński był potem w bitwach pod Mławą, w oddziałach Kolbego i Trąmpczyńskiego. Następnie zajmował się w dalszym ciągu przewożeniem broni z zagranicy. Wzięty był do niewoli pod nazwiskiem Grzymały i w Przasnyszu skazany na śmierć. Dzięki szczególnemu zajęciu się jego losem oficera, zarządzającego więzieniem, papiery podczas przesyłki do Modlina zostały w drodze odebrane od rozbitego silnego konwoju. Ozimiński, więziony przeszło rok w Modlinie razem z Janikowskim i Pruszyńskim, wraz z innymi wysłany był do Rosji, zatrzymany w Moskwie, ponownie osądzony na osiedlenie we wschodniej Syberyi, powiecie Minusińskim, skąd po pięciu latach na skutek starań powrócił. Pracował w administracji fabryk, następnie nabył istniejącą firmę handlową składu lamp i przyborów do oświetlenia.