Kurowski nie wiedział wcale o dokonywanej koncentracyi straży, i sądząc, że w Szycach stoi jak zwykle do 20 żołnierzy, wyprawił tutaj Franciszka Gaszyńskiego i Mięttę z oddziałkiem bardzo niewielkim, nie przenoszącym w każdym razie 30—40 ludzi. Po przybyciu na miejsce Gaszyński zobaczył, że przed komorą zebrało się 40–50 objeszczyków pieszych i konnych, stojących w pełnej gotowości do wymarszu. Mimo to powstańcy zbliżyli się do nich i wezwali ich do złożenia broni. Rosyanie nie próbowali nawet oporu: po pewnem wahaniu oficerowie i żołnierze zsiedli z koni i rzucili broń. (...) Gaszyńskiego za szybkie zdecydowanie się i odwagę awansował Kurowski na porucznika
Źródło
Tokarz Wacław, Kraków w początkach powstania styczniowego i wyprawa na Miechów.
Nadawca
GP
Uwagi
brak
METRYCZKA REKORDU
Id
71617
Imię
Franciszek
Nazwisko
Gaszyński
Zdjęcie
brak
Artykuł
brak
Nadawca
GP
Źródło
Tokarz Wacław, Kraków w początkach powstania styczniowego i wyprawa na Miechów.