Lokaj w majątku Karola Zaleskiego w Raczkiewiczach w pow. słuckim. We dworze prowadzono działania powstańcze, m.in. przekazywano broń i amunicję. "Zdarzyło się kiedyś, że dwór został otoczony przez wojsko rosyjskie i rozpoczęto rewizję. A było wtedy we dworze parę beczułek prochu dla powstańców. Śmiertelna groza zawisła nad całym domem. Lokaj Wincenty sercem oddany dworowi, nie stracił przytomności umysłu, wsypał proch do kilku wiader z jakimiś pomyjami i mydlinami i spokojnie wyniósł je na śmietnik, przechodząc obok stojących wart.(...) Nikt spośród badanych we dworze ludzi nie zdradził, nikt nie powiedział o tym, że we dworze często leczono rannych powstańców, ani o żadnych kontaktach dworu z powstańcami"