(1826–1891), duchowny katolicki, kanonik honorowy sandomierski, długoletni proboszcz parafii św. Marcina w Białobrzegach Opoczyńskich (1855–1877) i w Przedborzu (1877–1891), patriota polski zaangażowany w działalność niepodległościową, działacz społeczny, zapalony myśliwy.
Urodził się 16 VIII 1826r. we wsi Dzietrzniki (na ziemi wieluńskiej) w rodzinie pochodzenia szlacheckiego. Był synem Ksawerego, strażnika lasów rządowych w Straży Długie, i Salomei z Papiewskich. Został ochrzczony 25 VIII 1826r. w kościele pw. św. Katarzyny w Dzietrznikach przez ks. Marcina Gumkowskiego. Otrzymał dobre wykształcenie w gimnazjum w Piotrkowie Trybunalskim. Początkowo wstąpił do Seminarium Duchownego we Włocławku, gdzie pobierał nauki w latach 1847–1849. Edukację kontynuował w seminarium w Sandomierzu, zakończoną święceniami kapłańskimi (1852). Od 1852r. niósł posługę bożą w parafii Wzdół koło Bodzentyna. W 1855r. objął parafię św. Marcina w Białobrzegach Opoczyńskich (obecnie dzielnicy Tomaszowa Mazowieckiego).
W 1861r. dzięki hojności parafian z Białobrzeg, Brzustowa, Celestynowa, Ciebłowic, Unewla i Wądołu dokonał remontu kościoła, m.in. naprawił i rozbudował organy kościelne, położył posadzkę, zakupił nowe ławki. Podczas powstania styczniowego ks. Żmudowski wspierał partyzantów i zachęcał parafian do udziału w walce narodowowyzwoleńczej. W pierwszych dniach maja 1863r. w kościółku modrzewiowym wypełnionym po brzegi szlachtą i powstańcami odebrał przysięgę wierności Polsce od 66-osobowego oddziału tomaszowian, wyrusza jących do boju pod komendą miejscowego aptekarza Aleksandra Stanisława Langego. Po kilku miesiącach – 7 XI 1863r. – został aresztowany przez kozaków, którzy w kostnicy przy cmentarzu parafialnym znaleźli mundury powstańcze. Duchowny spędził 13
tygodni w więzieniu w Piotrkowie Trybunalskim. Dzięki znajomości wśród możnych i oficerów rosyjskich, którzy przyjeżdżali w lasy spalskie na polowania, uniknął kary i powrócił do parafii. Po upadku powstania żarliwie bronił parafian przed represjami ze strony władz carskich.
W 1864r. po kasacji konwentu ojców Franciszkanów w Smardzewicach jako reprezentant arcybiskupa sandomierskiego przejął księgozbiór biblioteki klasztornej, który następnie przekazał bibliotece Seminarium Duchownego w Sandomierzu. W 1866r. osobiście zwalczał epidemię cholery, która panoszyła się w Tomaszowie Mazowieckim i jego najbliższych okolicach. Opracował nietypowe, lecz skuteczne sposoby walki z cholerą (kąpiele w zimnej wodzie). Nie ustawał w działalności dla parafii: w 1875r. zakupił dwa nowe dzwony, w roku następnym odnowił dzwonnicę i odremontował kościelne organy. Ks. Żmudowski był zapalonym myśliwym, który chętnie zapraszał innych pasjonatów na polowania do okolicznych lasów. W ostatnim ćwierćwieczu XIX w. lasy spalskie stały się szczególnie popularne dzięki przedsiębiorczej postawie ks. Żmudowskiego, który sprowadzał do tych lasów wyższych oficerów i notabli rosyjskich, szukających szczególnie dogodnych miejsc do uprawiania myślistwa. W listopadzie 1873r. gościł przez 3 dni feldmarszałka rosyjskiego, ks. Aleksandra Bariatyńskiego, a w dniach 10– 18 IX 1876 r. następcę tronu, Aleksandra Aleksandrowicza, przyszłego cara Aleksandra III, oddających się w pobliskich lasach myśliwskim pasjom. Monarcha wkrótce zdecydował się na zbudowanie letniej rezydencji w Spale. W 1877r. został powołany na proboszcza parafii w Przedborzu nad Pilicą. Pełniąc to
stanowisko (w latach 1877–1891), przyjeżdżał kilkakrotnie do Białobrzegów i Spały na
polowania. Objąwszy parafię przedborską, zabrał się energicznie do pracy. W roku 1878
rozebrał resztki kościoła szpitalnego św. Leonarda, a ciosy piaskowcowe wykorzystał
do ogrodzenia cmentarza przykościelnego. Rozszerzył też cmentarz rzymskokatolicki w Przedborzu, otoczył go murem i zadrzewił. Później zbudował budynek katakumb. W 1880r. zlikwidował cmentarz grzebalny wokół kościoła, a zebrane szczątki pochował uroczyście w jednym miejscu, które oznaczył krzyżem z piaskowca. Na jego cokole wyryto napis: „Pamiątka pochowania KOŚCI 10 czerwca 1880r. KLŻ”. W r. 1885 dobudował do nawy głównej kościoła zakrystię ministrancką. Pokrył czerwoną dachówką dach kościoła, a obie kaplice blachą. W 1887r. pozyskał środki (30 rubli srebrem) na reperację organów. W 1889r. w Przedborzu obok historycznej przeprawy przez Pilicę wystawił krzyż dziękczynny na potężnej sześciennej kolumnie z piaskowca, za ocalone życie cara, z wezwaniem w języku rosyjskim: „Boże cara chrani”. W 1891r. rozpoczął malowanie przedborskiej świątyni. Z datą 24 V 1891r., kazał pod chórem wypisać rys historyczny kościoła (obecnie usunięty). W styczniu 1890 roku ks. Żmudowski został zaproszony na członka warszawskiego Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami. W lutym jako myśliwy i członek tego towarzystwa wystosował apel do innych myśliwych z okolic Przedborza, aby zaniechali polowań w roku bieżącym wskutek „znacznego wyniszczenia zwierzyny i dość ostrej zimy”. Duchowny angażował się także w działalność publicystyczną. Kilka razy do roku jego listy i artykuły zamieszczały „Tydzień” (piotrkowski) i „Gazeta Radomska”. W 1889r. pisał o obawach w związku z topnieniem lodów i przyborem wód Pilicy, nawiązując do nieszczęśliwych doświadczeń z 1888r., gdy wielka powódź zerwała most na Pilicy, wielu mieszkańców pozbawiając plonów i mieszkań, a z kolei jesienny pożar strawił 9 stodół. W 1890r. w tekście publicystycznym namawiał do porządkowania miasta i podniesienia stanu zdrowotnego oraz zapobiegania wielkim pożarom poprzez budowę studni. Ks. Żmudowski rozchorował się w Radoszycach, podczas wizyty biskupa sandomierskiego Antoniego Franciszka Sotkiewicza. Zmarł 12 VI 1891r. o godz. 20 w Przedborzu i tam został pogrzebany.