Aleksander Wysocki

lat 45, właściciel Dulska, działacz polityczny, pochodził z Pułkowa pod Wąbrzeźnem. Ożeniony z Józefą Wybicką osiadł w Dulsku i tu rozpoczął ożywioną działalność polityczną. Już w 1856 r., jako wielce podejrzany działacz polityczny, był aresztowany i siedział w cytadeli warszawskiej. Po powrocie do domu w działalności politycznej nie ustawał. Pomagał mu w tym proboszcz Dulski, ks. Maciej Smoliński (obacz wyżej). Obaj oni za swą działalność byli w silnym podejrzeniu u Moskali. Po wybuchu powstania z Lipna wysłano oddział wojska, żeby zaaresztować Wysockiego. Zastano go ciężko chorym. Wskutek tego zostawiono go w domu naprzód pod strażą wojska, a potem pod dozorem policji. O godzinie 2 w nocy 15 lutego 1863 r. na dom Wysockiego w Dulsku napadła partia powstańców w liczbie 30 ludzi, zabrała chorego i uprowadziła w niewiadomym kierunku.
Odtąd Wysocki znikł z terenu działalności politycznej. Umarł w Golubiu w grudniu 1864r. Ciało jego chciano przewieźć przez granicę i pochować w parafii Dulsk, gdzie miał majątek. Moskale nie pozwolili, mszcząc się za to, że Wysocki dostarczał broń powstańcom. Pochowano Wysockiego w jego dawnej parafii Małe Radowiska, w której miał majątek Pułkowo.