Poseł, udawszy się jako ochotnik do obozu Taczanowskiego, brał udział w walkach, począwszy od Pyzdr aż do Ignacewa. Tu ranny na barykadzie i szczęśliwie do majątku swego Morownicy, zaledwie rana jego nieco się odwieziony do Berlina i oskarżony o zbrodnią stanu przez trzy lata bvł wieziony. — Postać tego znakomitego męża, przedwcześnie zgasła dnia 19 marca 1885 r. w Poznaniu, zbyt żywo jeszcze tkwi w pamięci wszystkich, abym tutaj kusił się ją odtwarzać. Odsyłając zatem czytelnika do IX Rocznika wydawanej przeze mnie „Złotej Księgi*, w której obszerne ś. p. Władysławowi poświęciłem wspomnienie (str. 312—321), tyle tylko dodam, że dopóki jedno jedyne polskie bić będzie serce, pa mięć Władysława Niegolewskiego i jego ojca, bohatera z pod Somosierry, żyć nie przestanie.
Źródło
Żychliński Teodor, Wspomnienia z r. 1863, Poznań 1888