Niektóre funkcje są tymczasowo wyłączone, inne mogą nie działać poprawnie.
Józef Gromada
Tytuł:
Józef Gromada
Opis:
Józef Gromada (ur. 16 lutego 1888 w Krzeszowie, zm. 15 marca 1940 w Karelii (ZSRR)) – polski rolnik, działacz społeczny i samorządowy, polityk, poseł na Sejm w II RP. Był synem Franciszka i Anieli z domu Tochman. Ożenił się w 1911 roku ze Stefanią Kołodziejczyk (zmarłą w 1961). Mieli 2 córki: Irminę Wandę z męża Jastrzębską (ur. w 1914) i Krystynę z męża Łukaszewicz (ur. w 1915)[2]. Był właścicielem majątku Zaszków. Przeprowadzony w 1921 r. spis powszechny wykazał 77 domów i 435 mieszkańców. W folwarku 6 domów i 160 mieszkańców (w tym 9 Żydów). W roku 1929 właścicielem folwarku o powierzchni 468 ha był Józef Gromada[2]. W 1893 r. folwark Zaszków o powierzchni 946 morgów zostaje oddzielony od dóbr Jasienica[4]. Przed rokiem 1908 był własnością Adama hr Starzeńskiego z pobliskich Nowodworów. Do 1927 r. posiadłości Zaszków i Adamowo należały do Stanisława Kołaczkowskiego, absolwenta Akademii Rolniczej w Dublanach. Chory na gruźlicę Kołaczkowski często wyjeżdżał na leczenie do Włoch. Zafascynowany tamtejszą przyrodą, założył w Zaszkowie park, składający się z wielu drzew i krzewów przywiezionych z Italii. Ponieważ zagraniczne leczenie na niewiele się zdało, sprzedał swoje majętności i z żoną i dorosłą córką zamieszkał w willi w Milanówku. Nowym nabywcą ziemi w Zaszkowie i Adamowie został Józef Gromada, który gospodarował wcześniej w niewielkim majątku Marynin, koło Krasnegostawu. Żona namówiła go aby opuścił te miejsce z powodu zbyt dużego zaangażowania w sprawy społeczne. Przypuszczała, że z powodu nawału pracy, zrezygnuje z publicznych zajęć. Przewidywania te jednak nie sprawdziły się. I tu udzielił się mu instynkt społecznikowski. Pracował w zarządzie pobliskiej mleczarni w Ciechanowcu.[8] Został posłem na sejm w II RP.[9][10] Główny dochód majątku pochodził z gorzelni, w której wykorzystywano uprawiane na tutejszych polach ziemniaki. Uzyskaną w zakładzie pulpą karmiono krowy w folwarku. Właściciel zaplanował również produkcję soków pitnych. Wybuch II wojny pokrzyżował te plany. Na przełomie września i października 1939 r. przyszedł do Zaszkowa milicjant żydowski z Ciechanowca i zlecił aby Pan Gromada udał się z nim na posterunek. Był to ostatni jego wymarsz z tej wsi. Wywieziony na Syberię, zamarzł podczas robót leśnych.