Jeszcze w latach 70. ubiegłego wieku obowiązywała tradycja zwiedzania kaplicy po zakończeniu niedzielnych nabożeństw. Zwłoki książęcej rodziny można było oglądać przez szklane wieka. Po ostatnim włamaniu w latach 90., zamurowano okna kaplicy i zamknięto ją dla zwiedzających. Złodzieje rozbili wtedy trumny i skradli pierścienie oraz inne kosztowności, z którymi chowano zmarłych. Nie ruszono tylko trumien osób o których wiadomo było, że zmarły na suchoty.