Koćmierowscy w Warszawie i niektóre ich metryki:
http://geneteka.genealodzy.pl/index.php ... 71wa&op=gt
Najstarsze spośród zindeksowanych, pochodzące z 1834 r., jest świadectwo ślubu Marcina Kocmierowskiego z Krystyną Moczydłowską
http://szukajwarchiwach.pl/72/160/0/-/9 ... 56qXv27RSA
Wynika z niego, że Pan młody nie ur. się w gnieździe Koćmierowskich (bo w woj. płockim), ale nie wiem, czy można uznać za przypadek, że miejscem urodzenia panny młodej była wieś Piotrowice Jabłoń w woj. augustowskim. Ona właśnie z rodzicami przybyła do Warszawy wcześniej niż jej oblubieniec i będąc panną mieszkała przy Dzikiej 2322 (nr polic. 5). Marcin, jak dowiadujemy się, był pisarzem prywatnym w Walendowie, i tylko domyślać się można że pracował w funkcjonującym tam folwarku Przeździeckich (bo gdzie by indziej mógł pracować urzędnik?).
Jako dygresję dodam, że pod koniec XIX w. hr. Gustaw Przeździecki folwark ów ofiarował siostrom Matki Bożej Miłosierdzia na dom zakonny, wsławiony później pobytem błogosławionej Faustyny Kowalskiej.
I znów, czyżby przypadek, że zawód urzędniczy przylgnął do warszawskich Koćmierowskich, bowiem w 1870 r. przy Zakroczymskiej 15, mieszkał niejaki Władysław Koćmierowski – właśnie urzędnik, ale też przy Dzikiej 20 Jakub Koćmierowski utrzymywał magle. (Dzika 5 i Dzika 20 to też przypadek?)
W latach trzydziestych w. XX spotykamy kilku innych przedstawicieli tego (?) rodu: Zygmunta zam. przy pl. Kazimierza 12, o którym nic nie wiemy, Wincentego, właściciela baru „Ursus” przy Nowogrodzkiej 33 i Józefa, który w czasie okupacji przy ul. Przemyskiej 14 prowadził sklep winno-alkoholowy.
Nie wiadomo, czy wszyscy oni byli jakąś rodziną, ale coś zbyt dużo tych przypadków.