Portal w trakcie przebudowywania.
Niektóre funkcje są tymczasowo wyłączone, inne mogą nie działać poprawnie.

dziwna obojętność

30.04.2011 21:07
Kilkakrotnie drogą elektroniczną zwracałem się do Związku Polaków na Litwie.I byłem nie mile zaskoczony.Na każdą wysłaną prze ze mnie informacje nigdy nie uzyskałem odpowiedzi.Przecież są to nasi rodacy, których korzenie sięgają niejednokrotnie wielu pokoleń.Właśnie wzajemna wymiana informacji,wzajemne planowanie wspólnych przedsięwzięć służy obu stronom.Jak wiem nasi rodacy nie mają co liczyć na pomoc ze strony naszego rządu bądź innych instytucji państwowych, które mają wspierać nasze dziedzictwo narodowe i kulturowe na Wschodzie.Czyżby i tam istniała skostniała biurokracja.Pragnąłbym uzyskać od użytkowników oberży odpowiedzi jak komentować taką sytuację.

Odpowiedzi (2)

29.06.2011 21:30
Rozpocząłem prowadzić ten wątek i stwierdziłem, że znalazł się on w sferze zainteresowania.Przyglądając się obecnej sytuacji Polonii litewskiej stwierdziłem, że jej aktywność jakby zmalała i że jest w fazie wewnętrznego rozbicia.Polski Rząd, a w zasadzie Senat w gestii którego jest kontakt z Polonią na całym świecie nie realizuje obecnie żadnego działania na rzecz wzmacniania roli polskich rodaków rozsianych po całym świecie,a w szczególności tych którzy zamieszkują nasze dawne kresy wschodnie.Na Litwie,Białorusi,Ukrainie nie ma charyzmatycznych jednostek , które by skupiły wokół siebie rzesze rodaków w ramach jednolitego programu.Stąd ta "dziwna obojętność".Moim marzeniem,a może i Waszym jest, ażeby powstała Polonia Wschodu - reprezentująca interesy wszystkich Polaków rozsianych w różnych państwach dawnego ZSRR.Byłaby to potężna organizacja, wielomilionowa - której głos byłby słyszalny nie tylko w Rzeczpospolitej, ale także w Unii Europejskiej.Nasze dążenia musimy wesprzeć radykalnymi zmianami w zakresie polskiego prawodawstwa, a w szczególności wprowadzeniem zasady, że ci obywatele polscy na Wschodzie nigdy nie utracili polskiego obywatelstwa.Nie jest ich winą, że historia sprawiła, że mieszkają obecnie na Litwie,Białorusi lub Ukrainie.Nadal są Polakami z polskim obywatelstwem.To im się należy.Wynika to wprost z Konstytucji oraz z ciągłości polskiego prawodawstwa.Jest barbarzyństwem, że nikt tej kwestii publicznie nie komentuje.Nasze media ocenzurowane partyjnie nie nawiązują do tych tematów. A szkoda.Dlaczego nasi wybitni konstytucjonaliści nie wypowiadają się w tej kwestii? Odpowiedź jest jedna.Od transformacji od ponad 20 lat rządzą nami ci sami ludzie,tasując stanowiska i fotele przy kolejnych wyborach.Hasło honor i ojczyzna umarło wraz z końcem II Rzeczypospolitej.
30.11.2012 22:11
No wlasnie. Rowniez jestem zbulwersowanym brakiem odpowiedzi ze strony Polakow na Litwie. Tyle czyta sie w prasie o tym jak ciezko jest utrzymac polskosc w krajach postsowieckich, o problemach z pisownia nazwisk, o utrzymaniu szkol cmentarzy.. slowem o wszystkich aspektach zycia codziennego. Niczemu tutaj nie zaprzeczam ani tez niczego nie podwazam, gdyz zapewne nie mam do tego prawa mieszkajac nie na Litwie a gdzies indziej. Jesli jednak chcemy zapobiec wynaradawianiu nas to w naszym najlepszym interesie powinno byc polaczenie sil oraz umyslow poprzez utrwalanie resztek tego co jeszcze pozostalo i daloby sie uchronic od zapomnienia. Baza danych z Litwy bylaby super pomoca dla przesiedlencow zza Buga oraz do ich potomkow, do ktorych sam naleze. To, ze istnieje w Warszawie zbior dokumentow obejmujacych Kresy jest czyms super. Lecz z pewnoscia wspolpraca z kazdym Polakiem mieszkajacym poza granicami kraju (w tym przypadku na Litwie) powinna pomagac nam wszystkim w naszych poszukiwaniach.