Portal w trakcie przebudowywania.
Niektóre funkcje są tymczasowo wyłączone, inne mogą nie działać poprawnie.

Chrzanowscy, Rohozińscy, Mochlińscy.

21.05.2011 12:18
Nie wszyscy pewnie wiedzą, że genealogią param się zawodowo już 4 rok. Genealogia to także moja wielka pasja, stąd można śmiało powiedzieć, że jestem pracoholikiem i cały czas coś "dłubię" w tym temacie. Ale jak to zwykle bywa, szewc bez butów chodzi, i genealogia mojej rodziny nie z każdej strony jest już w pełni opracowana, gdyż...

W mojej własnej rodzinie trafiłam na problemy, jakich nigdy bym nie przypuszczała. Wszystkie informacje jakie posiadam pochodzą z rozmów z rodziną. Właściwie nie mam żadnych dokumentów, które dopiero zaczynam odtwarzać - oryginały spłonęły w Powstaniu Warszawskim, bądź zaginęły w czasie wojny.
Nie bardzo wiem co dalej. Ale zacznę od początku...

Moja Babcia Hania urodziła się w 1912 roku w Sławucie nad Horyniem na Wołyniu. Była córką Karola Stronczyńskiego i Marii z domu Mochlińskich. Rodzina Stronczyńskich jest nieco bardziej rozpoznana, choćby ze względu na dziadka Karola - Kazimierza Stronczyńskiego, który jako znany numizmatyk, został opisany w Polskim Słowniku Biograficznym przez prof. Kuczyńskiego. Ale to już zupełnie inna historia...

Natomiast z Mochlińskimi jest większy problem... Wszystkie osoby na świecie noszące nazwisko Mochliński lub Móchliński - to nasza rodzina. Niemniej jednak, jeśli wpisze się nazwisko Mochliński w Google'a to wyjdzie zaledwie kilka osób, w tym kuzyn mojej babci - Kazimierz Mochliński, zamieszkały w Londynie.
Ale wracając do historii...
Prababcia Maria z Mochlińskich Karolowa Stronczyńska, zwana w rodzinie Babcią Niusią, urodziła się w 1879 roku. Gdzie? Nie wiadomo. Jak wieść rodzinna niosła, Babcia Niusia urodziła się w Piotrkowie Trybunalskim, po drodze, kiedy jej mama była w podróży. W księgach metrykalnych Piotrkowa niestety nie ma prababci. Właśnie wyciągam jej akt zgonu z poznańskiego USC (zmarła w Poznaniu, ale pochowana jest na Powązkach w Warszawie wraz z mężem i córeczką), więc może dowiem się, gdzie się urodziła.
Rodzicami Babci Niusi, jedynaczki, byli: Konstanty Mochliński i Karolina z Chrzanowskich.

Konstanty miał majątek na Wołyniu, który został mu skonfiskowany za udział w Powstaniu Styczniowym. Podobno Konstanty był przeciwny Powstaniu, ale gdy wybuchło Powstanie, stwierdził że obowiązkiem jego jest włączyć się w działania powstańcze, tak jak postąpili jego bracia. I jako jedyny z braci został zesłany na Sybir. Gdy wrócił schorowany, szybko zmarł. Przed śmiercią urodziła się mu córeczka - Babcia Niusia - którą osierocił podobno w wieku ok. 5 lat. Nie wiadomo jak nazywał się majątek Konstantego. Cała rodzina Mochlińskich skupiona była wokół parafii Horochów, w majątkach Strzylcze/Strzelcze, Fusów, Szpikłosy. Przejrzałam ks. metrykalne ur., zg. i śl. z lat 1875-1888 z par. Horochów i nie znalazłam ani Babci Niusi, ani jej rodziców. Choć babka Babci Niusi - Leokadia zmarła w Strzylczach, wcześniej bo w 1856 r., ale zawsze w rodzinnej miejscowości, w par. Horochów. Prawdopodobnie któraś z okolicznych wsi była przed 1864 r. majątkiem Konstantego, tylko która???
Rodzicami Konstantego byli Marceli Antoni Mochliński ur. 1807 zm. po 1856 i Leokadia Rohozińska ur. 1817 zm. 15.5.1856 Strzylcze, którzy ślub brali w 1836 r. Lubomli. Braćmi Konstantego byli: Władysław Hieronim Mochliński, Antoni Ksawery Cyprian Mochliński ur. 1839 Luboml, zm. 1842 Luboml i Ludwik Seweryn Mochliński ur. 1843 Luboml, zm. przed 1856 Luboml. W tym momencie uświadomiłam sobie, że może to była LUBOML - może to był majątek Konstantego i tam należy szukać wzmianek o jego śmierci, może tam urodziła się Babcia Niusia???

Niemniej jednak, na żadnej z list zesłańców syberyjskich po Powstaniu Styczniowym (m.in. w KEKu) nie znalazłam nazwiska Konstantego Mochlińskiego. Nie wiadomo również, czy ożenił się z Karoliną przed Powstaniem, czy dopiero później. Z tego co udało mi się ustalić, nie było żadnych majątków Chrzanowskich na Wołyniu, tak więc rodzi się pytanie skąd się wzięła Karolina. Skoro nie z Wołynia, to skąd? Jak gdzie i kiedy poznali się z Konstantym??
Karolina zmarła pod koniec XIX wieku, na "hiszpankę".
Babcia Niusia została pełną sierotą w wieku ok. 12 lat. Gdzie wtedy przebywała, mieszkała - nie mam pojęcia. Wiem, że skończyła szkołę Cecylii Plater-Zyberkówny w Warszawie wtedy jeszcze o profilu pedagogicznym - została nauczycielką. Wynika z tego, że musiała być już w Warszawie pod koniec XIX w. Ale jak dostała się z Wołynia do Warszawy i kiedy to się stało, tego nie wiem. Jej czesne w szkole pokrywała jakaś ciotka zakonnica. Pasuje mi do tego kuzynka Konstantego - Anna Mochlińska, Zmartwychwstanka w Warszawie, przyjaciółka bł. Celiny Borzęckiej. Jak ustaliłam, w Kętach jest archiwum Zmartwychwstanek - może będą jakieś dokumenty dotyczące Anny i jej ewentualnego protektoratu roztoczonego nad Babcią Niusią.

Babcia Niusia wraz z przyjaciółką panną Reutt skończyły szkołę Plater-Zyberkówny. Obie bardzo chciały zostać w tym nieformalnym klasztorze szkolnym i nauczać panienki, ale dyrektorka szkoły (może sama Cecylia Plater-Zyberk) powiedziała im, że nie znają życia. Że powinny na rok opuścić szkołę i poznać życie. Jeśli za rok podtrzymają swoją decyzję, to ona przyjmie dziewczyny z otwartymi ramionami. I tak panna Reut wróciła i przez wiele długich lat pracowała jako nauczycielka, a następnie jako dyrektor szkoły żeńskiej im. Cecylii Plater-Zyberkówny.
A Babcia Niusia nie powróciła. Pracowała przez rok jako nauczycielka języka francuskiego w Wilanowie, mieszkając w pałacu. ucząc Adama Branickiego i jego rodzeństwo.
Podobno na jakiejś herbatce u jakiejś ciotki w Warszawie poznała młodego Karola Stronczyńskiego. Młodzi zakochali się, lecz Karol musiał wyjechać na rok. Utrzymywali kontakt listowny, a po powrocie Karola pobrali się w Warszawie - mniej więcej w 1903 lub 1904 roku. Ich historia to już kolejna ciekawa opowieść...

Szukam Chrzanowskich, Rohozińskich, Mochlińskich...
Szukam wiadomości XIX-wiecznych o Lubomli...
Jeśli ktoś ma jakiś pomysł jak odszukać moich przodków, to proszę się nim ze mną podzielić.
Pozdrawiam serdecznie

Odpowiedzi (6)

23.05.2011 07:30
Pozwolę sobie dzielić się moimi odkryciami i przemyśleniami, a przede wszystkim ustaleniami w oparciu o własną wiedzę i podpowiedzi życzliwych mi osób

1) Były majątki Chrzanowskich na Wołyniu - T. Epstein "Polska własność ziemska na Ukrainie w 1890 r." podaje:
- poz 1654 Wanda Chrzanowska
- poz 2659 Lucjan i E...waryst Chrzanowski
- poz 2617 Ksawery Chrzanowski
- poz 2615 Lucjan Chrzanowski
- poz 2660 Lucjan Chrzanowski
Poproszę jeronimo_77 o sprawdzenie

2) matka Babci Niusi nie mogła umrzeć na "hiszpankę", ponieważ ta opanowała Europę dopiero na początku XX wieku.

3) Brak jest dokumentów czy informacji na temat absolwentek Platerek z końca XIX wieku.

4) Muszę znaleźć w jakim kościele i kiedy Babcia Niusia z Karolem zawarli związek małżeński.

5) Sprawdziłam na mapie gdzie jest Luboml... i tu zaskoczenie duże... to miejscowość na Wołyniu, blisko przejścia z Dorohuskiem, przez które już 3-krotnie przejeżdżałam, a nigdy nie wjechałam do miasteczka. 9 czerwca jadę na Ukrainę (po raz 11 w ciągu niespełna 2 lat ). Może tym razem uda mi się wjechać do Lubomli i skoczyć na cmentarz?
23.05.2011 09:40
Droga Pani Marto!
Skoro prababcia "urodzila sie w podrozy" to moze jej metryka urodzenia bedzie w miejscu zamieszkania rodzicow. Podobnie bylo z moja prababcia (ale aktem zgonu) - zmarla nagle w czasie odwiedzin u swojej corki w Wilnie, zostala przewieziona do Skierniewic, gdzie mieszkala, i tam zostala pochowana. W Skierniewicach wydano akt zgonu (17 dni roznicy do rzeczywistego dnia zgonu). Swoja droga - jak wowczas odbywal sie taki transport?
Pozdrawiam serdecznie!
Gosia
23.05.2011 18:22
Droga Pani Gosiu,

mam nadzieję, że w akcie zgonu dowiem się jaką metodę zastosowano przy doborze miejsca urodzenia i chrztu prababci
Jeśli była to by Luboml, to by było super, gdyż akta z tej miejscowości są w AGADzie w Warszawie. Wprawdzie nie wiem jeszcze z jakich lat, ale zawsze to już jakaś podstawa

Co do sposobów podróży... myślę, że podróżowano dyliżansami, a w przypadku przewozu zwłok, to zwyczajnie wozami ze specjalnie dobudowanym daszkiem, ewentualnie jeśli była taka możliwość to na czarno-ozdobnym wozie, choć z Wilna do Skierniewic był niezły kawałek drogi do przebycia.

Pozdrawiam serdecznie,
Marta
12.07.2011 20:41
Witam po dłuższej przerwie,

Stronczyńska Maria - To właśnie jest Babcia Niusia - moja prababka

nowe informacje nie poprawiły zbytnio mojego stanu wiedzy

a) interesujące mnie księgi metrykalne z Lubomli są w AGADzie oddane do reprodukcji i w związku z tym nie dostanę ich do ręki, zanim nie wrócą na półkę

b) w zarządzie cmentarza Powązkowskiego otrzymałam informację, że Babcia Niusia urodziła się w Dzurynie, w ZSRR.
Wedle posiadanych przeze mnie informacji są dwa Dzuryny: 1 Dzuryn w pow. czortkowskim, a 2 Dzuryn w pow. winnickim.
Przez ten Dzuryn czortkowski przejeżdżałam już kilka razy, ale nigdy do głowy mi nie przyszło, że ta miejscowość może mieć jakieś rodzinne konotacje. W tym Drugim Dzurynie jeszcze nie byłam.

Mój wujek twierdzi jednak, że Babcia Niusia nigdy nic nie miała wspólnego z Galicją i cesarstwem Austro-Węgierskim, tak więc Dzuryn czortkowski wypadałby z listy. Być może w pow. winnickim były jakieś majątki Chrzanowskich i po tym, jak Konstantemu skonfiskowano majątek za udział w Powstaniu Styczniowym, Karolina przeniosła się w rodzinne strony. Sama nie wiem...

c) nadal muszę odnaleźć akty:
- ślubu Babci Niusi z Karolem Stronczyńskim,
- urodzenia 2 ich dzieci - Zofii w 1905 r. i Władysława w 1906 r. w Warszawie,

d) ciekawa jestem gdzie mieszkali pradziadkowie w Warszawie, szczególnie przed I wojną światową, zanim wyjechali do Sławuty,

e) w AGADzie znajdują się archiwa z Pałacu w Wilanowie. Wśród listy płac, powinna znaleźć się i Babcia Niusia, która uczyła języka francuskiego Adama Branickiego. Może uda mi się też skontaktować z jego córką Anną Wolską, która jest z nami spowinowacona z kolei po mieczu mojej Mamy - od Szweycerów, przez Olszowskich i Janaszów.
W samym Pałacu w Wilanowie nic nie ma. Wiem, bo byłam i pytałam.

f) no i kim była ta ciotka, u której w warszawskim mieszkaniu spotkali się na herbatce Niusia i Karol???

12.07.2011 20:50
Drzewo genealogiczne moich Mochlińskich:

1. Antoni Zenon Mochliński zm. przed 1839 + Justyna Mańkowska ur. 1783 zm. 6.9.1850 Strzylcze
1. 1.Julian Marceli Antoni Mochliński ur. 1807 zm. po 1856 + Leokadia Rohozińska ur. 1817 zm. 15.5.1856 Strzylcze, ślub 1836 Luboml
1.1.1.Konstanty (Piotr/Włodzimierz) Mochliński zm. ok. 1883-5 (ale nie w Horochowie )+ Karolina Chrzanowska zm. ok. 1901
1.1.1.1.Maria Mochlińska (Babcia Niusia)1879 – 1971 + Karol Stronczyński 1876 – 1938
1.1.1.1.1. Zofia Stronczyńska ur./zm. 1905 Warszawa
1.1.1.1.2. Władysław Stronczyński ur. 1906 Warszawa, zm. 1941 Andower, Anglia
1.1.1.1.3. Konstanty Stronczyński ur. 1908 Sławuta, zm. 1988 Buenos Aires, Argentyna +(1) Wanda NN, +(2) Malvina Novak
1.1.1.1.4. Anna Stronczyńska ur. 1912 Sławuta zm. 1996 Poznań + Andrzej Szweycer
1.1.1.1.4.1. Michał Szweycer + Hanna Tyszarska
1.1.1.1.4.2. Maria Szweycer + Leopold Berkowski
1.1.1.1.4.3. Barbara Szweycer + Florian Buks
1.1.1.1.4.4. Jolanta Szweycer + Wojciech Merklinger
1.1.1.1.4.4.1. ja

jest i większe drzewko Mochlińskich, ale nie jestem uprawniona do publikacji
13.07.2011 21:35
Zofia: zgon
http://metryki.genealodzy.pl/metryka.ph ... 92-297.jpg

urodzenie -chrzest ..zacząłbym też od Aleksandra
pozdrawiam bosego szewca:)

edit
Władysław to Karol Władysław..co może zmieniać co nieco
a mieszkali - na Pięknej