Dzień dobry. Mam na imię Waldek, rocznik 1958. Mieszkam w Kłodzku. Moim rodzinnym miastem jest Częstochowa i tam mieszkałem do 1997 roku. Pamiętam, że w dzieciństwie razem z bratem Krzyśkiem, zmarł w 2009 roku, zastawialiśmy się czy tylko nasza czwórka nosi takie nazwisko? Nie było internetu i większość wiedzy to opowieści Taty i jego sióstr. Wiem, że dziadek Józef, ojciec Taty miał bardzo liczne rodzeństwo. Jeden z jego braci malował obrazy, w rodzinnym domu są dwa namalowane na blasze obrazy przedstawiające Św. Marię i Jezusa Chrystusa. Inny brat był księdzem i jest pochowany na Skałce? Tu się mogę mylić, sprawdzę w czasie świątecznej wizyty w Częstochowie. Kolejny był marynarzem, pływał na MS Batory. Kiedy wybuchła II wojna światowa został w USA. Ten mój krewny miał rodzinę w Gdyni, Gdańsku?. Po wojnie nie wrócił do żony i córek. Nie spodobało się to mojej cioci Zofii, siostra Taty, i kontakty się urwały. Czy ktoś kojarzy takie fakty z historii własnej rodziny? Dobrego dnia. Waldek
Wiem, że dziadek Józef, ojciec Taty miał bardzo liczne rodzeństwo. Jeden z jego braci malował obrazy, w rodzinnym domu są dwa namalowane na blasze obrazy przedstawiające Św. Marię i Jezusa Chrystusa.
Wydaje mi się, że znalazłem kawałek pańskiego drzewa genealogicznego. A oto szczegóły: Michał Jabłczyński (1831-1883) ur. we wsi Nowosiółki guberni Mińskiej, rzeźbiarz, właściciel wytwórni gipsowych elementów architektonicznych, był synem Michała (także) i Marianny z Korzeniewskich (lub Krzemińskich). W 1863 r. w parafii Św. Krzyża w Warszawie zawarł ślub z Emilią Zofią Laube (1842 - ?), córką Karola i Zofii z Bersonów, małż. Laube. Rodzonym bratem tegoż był Antoni Jabłczyński (1834 - ?), właściciel ziemski (obywatel), ur. także w Nowosiółkach, który również w parafii Św. Krzyża w 1866 r. zawarł związek malżeński z Antoniną Marianną Lewicką, (1844 - ?), córką Antoniego i Katarzyny z Bolestów Michał i Antoni w tym czasie mieszkali w Warszawie przy ul. Długiej 2 (hip. 540) Dziećmi Michała i Emilii byli co najmniej: Feliks Eustachy (1865 – 1928), art. malarz, grafik, literat Apolinary Michał (1867 - ?) Kazimierz (1869 – 1944), dr chemii, prof. Wydz. Farmacji Uniwersytetu Warszawskiego Jeśli to dobry trop, podam skąd dane pochodzą i wskażę gdzie dalej szukać.
Dziękuję za informację. Zapewne jest to jakiś trop, gdyż z opowiadań starszego rodzeństwa mojego Taty pamiętam informację, w których wspominane były dawne polskie terytoria. Jednak coś więcej będę mógł napisać kiedy sięgnę do zapisków Taty, a te są w rodzinnym domu w Częstochowie. W Częstochowie urodził się mój Tato, gdyż Jego rodzeństwo urodziło się w Wieluniu. Dziadek miał tam dom, który postanowił spieniężyć i przenieść się do Częstochowy aby zapewnić dzieciom lepszy dostęp do szkół.
Dziękuję za informacje. Być może to tylko zbieżność faktów, gdyż porządkując dokumenty po śmierci mojego Taty znalazłem w nich odręcznie napisaną kartkę. Zawiera ona informację, że brat ojca mojego Taty miał na imię Feliks oraz, że obrazy o których wspomniałem wcześniej zostały właśnie namalowane przez niego, specjalnie dla siostry mojego ojca. Podane są też daty urodzenia 1865 i śmierci 1928. Jeżeli Feliks Jabłczyński urodził się w Warszawie, to skąd Wieluń jako miejsce urodzenia Józefa Jabłczyńskiego? Pamiętam, że w dzieciństwie oglądałem dokument napisany cyrylicą wystawiony dla mojego dziadka. Jeszcze do niego nie dotarłem, ale ufam, że się odnajdzie.