Odkopałem korespodencję z moim wujem Wojciechem z Białegostoku,więc przytoczę jeszcze trochę faktów na temat naszej rodziny:Otóż w partyzantce był Wacław Jocz mieszkający obecnie w Toruniu, syn Wacława i Anieli. Walczył w AK w czasie wojny i długo po jej zakończeniu był bardzo aktywny. Potem został wywieziony na Sybir.
Jego brat Stanisław(Stanisław to ojciec mojego wujka Wojtka oraz brat mojej babci Wandy), również walczył w AK. Jeden raz był zatrzymany przez Niemców w czasie wojny, a drugi raz był aresztowany przez wojsko radzieckie w 1946 roku. Był przesłuchiwany w więzieniu w Mińsku rok i trzy miesiące, a potem skazany za przynależność do AK na 5 lat więzienia, a potem na dożywotnie zesłanie. PO śmierci Stalina w 1954 r. został zwolniony. Razem z żoną i najstarszym moim bratem wrócili do Polski w 1958 roku â?? najpierw do Raciborza, a po dwóch latach przeprowadzili się do Białegostoku, żeby być bliżej swoich ziem.
Moje informacje o rodzie Joczów kończą się na rodzicach Wacława i Anieli. Rodzice Wacława to Jocz Bronisław i Albertyna. Mieli troje dzieci: Anna wyszła za mąż za Wacława Nosowicza, Paulina wyszła za mąż za Bernackiego Józefa i trzeci najmłodszy Wacław ożenił się z Anielą i mieli 6 dzieci: Irenę, Wandę, Stanisława, Teresę, Wacława i Adama, który zmarł będąc dzieckiem. Rodzice Anieli to Sielicki Jerzy i Maria z domu Podhajska. Mieli 9 dzieci: Adam, Stanisław, Bolesław, Aniela, Genowefa, Bronisława, Apolonia, Julian i Helena.
Trochę chaosu a;e postaram się to poukładać,są to informację orientacyjne.