Przykro się czyta posty ludzi którzy nie chcą znać prawdy - lub takich udają.
Szlachta, nie szlachta - w każdej grupie były osoby o postawach szlachetnych, odpowiedzialnych, wielkich. W każdej grupie byli Polacy i świnie. Jednak stawianie szlachty jako najgorszej grupy społecznej, przyczyniającej się do upadku Polski, śmiesznej dzisiaj, a kiedyś uganiającej się z za ciężkim mieczem po wiatrakach - świadczy nie tyle o niewiedzy ile o złej woli.
Już na początku XIX wieku Austria forowała tzw nimb sarmacki. Była to propaganda wizerunku szlachcica, jako zacofanego szlachciury z mieczem, modlącego się pod krzyżem, trwoniącego majątek na absurdalnie niepotrzebne obrazy, kontusze i kuligi, wyzyskującego "poddanych", i dumającego o sarmackich przedśredniowiecznych wojaczkach rycerskich. Ta propaganda była celowym działaniem mającym doprowadzić do rozerwania niezwykle silnych więzi szlachty z ludem, skierowania ludu przeciwko szlachcie, uznania polskich wartości demokracji szlacheckiej za zacofane, i oderwania od polskiej silnej i autentycznej religijności. Do tych metod dołączano inne - jak wprowadzanie gmin protestanckich, osadnictwo józefińskie i nie tylko, celowe wprowadzanie błędów na metrykach, obowiązek potwierdzania szlachectwa (ci co nie potwierdzali - np. ubożsi tracili np. prawo głosu, czy udziału w komisjach ds gruntów). Na to nałożono takie procesy jak rzeź krakowska czy denuncjacje i procesy sądowe. W zaborach pozostałych te procesy były jeszcze bardziej drastyczne.
Piszę o tym, bo jak widać do dzisiaj pokutują głąby które powtarzają ten styl. Teksty typu "szlachcic wysyłał na wojnę raczej swojego chłopa, a sam pozostawał w domu. Szlachta, jako stan, stawała się bezużyteczna, nieprzystosowana i w końcu w wieku 19-tym utraciła majątki i znaczenie" są właśnie efektem takie prania mózgu trwającego do dzisiaj. Dla takich osób szlachta jest "dzisiaj śmieszna" tradycje są zacofane, nieużyteczne, archaiczne - poczucie wartości - dziwaczne, ciemne itp itd. Nie dziwmy się że takie osoby istnieją. Wrodzona nienawiść do wartości którą reprezentował stan szlachecki w Polsce każde wierzyć we wszystkie bzdety pisane przez komunistycznych pseudohistoryków. Takie głąby będą do upadu posługiwać się cytatami z Wikipedii lub Trybuny Ludu aby udowodnić swoje słowa. Owszem, jest wiele osób które nie zdaje sobie sprawy że popełniają błąd- To można wybaczyć - jednak najczęściej tego typu teksty głoszą ludzie świetnie zorientowani i świadomie mieszający ludziom w głowach.
Stan szlachecki dzisiaj - to jednak dwie strony medalu. Są towarzystwa, bardzo zacne i szanowane grupujące potomków zdrajców i krwiopijców. Potomkowie kosmopolitów którzy dbali tylko o własne interesy i "parzyli" się ze wszystkimi zaborczymi i wrogimi monarchiami - dążąc do wysokiej pozycji na arenie międzynarodowej i traktując Polską jako zacofany śmieszny kraj - papugę narodów. Są też towarzystwa inne - które starają się pielęgnować tradycje, a przede wszystkim ducha. Odzyskiwać nie sławę i majątki, ale rozdarte, rozdrapane serce. Nie przejmujmy się, że różni spadkobiercy cesarza Józefa czy Mikołaja będą się z tego wyśmiewać.
Odpowiadając na pytanie - bardzo popularne zresztą - czy przydomek przy nazwisku mojego pradziadka świadczy o herbie ... prawdopodobnie tak. Poza wyjątkami błędów i celowych bądź nieświadomych taki przydomek pochodził od herbu. Oczywiście najlepiej by było dotrzeć do potwierdzenia - bądź z czasu zaborów z tzw Forum Nobilium - bądź z czasów Prawdziwej Polski. Czy warto dzisiaj się do tego przyznawać - na pewno - i nie jest to śmieszne. Należy być ostrożnym jednak, gdyż są Instytuty i Biura genealogiczny czy heraldyczne który wydają zaświadczenia oparte na oszukanych wypisach. Robią to oczywiście tylko dla pieniędzy, ale też dla mieszania. Na pewno warto przypominać i odzyskiwać historię rodzin. To na pewno!