Bardzo dziekuje ! Laudańskich było i jest niewatpliwie sporo (jak tej szlachty szaraczkowej, której przewodził Billewicz :) ). Jesli chodzi o Warszawę, to "mój" Wincenty Laudański mieszkał na śmiesznej ulicy Zatyłki (ale w spisie lokatorow 10 lat po jego śmierci juz tam nikogo o takim nazwisku nie ma). Mial trzy córki i jednego syna, Bolesława, urodzonego około roku 1820, który podobno gdzieś zaginął bez wiesci w głebi Rosji (chyba tez jako wojskowy i to raczej bezżenny..) - jest wiec niestety małe prawdopodobieństwo, ze mogłby to być przodek (dziadek ?) wspomnianego przez Pana Stanisława Laudańskiego - szczególnie biorąc pod uwage miejsce, skąd ten drugie pochodził.
Jest jeszcze jeden "rodzinny" udokumentowany Wincenty Laudański urodzony ok 1848 r., ożeniony z Barbarą Szarniewską, urzędnik w Grodnie, a potem w Lucynie na Łotwie, gdzie zmarl. Jak bylam w Lucynie, to probowalam coś sie dowiedzieć, ale tam np. koscielnych dokumentów już dawno ani śladu.. Bardzo jestem więc wdzięczna za każą sugestię !