Jest to coś fantastycznego,że w przeciągu dwóch lat, odkąd to zacząłem się interesować rodzinną genealogią - zanurzam się coraz głębiej w przeszłość. Oczywiście bez Internetu nie byłoby to możliwe. Nie byłoby to też możliwe bez pasjonatów, często bardzo młodych jeszcze ludzi, którzy ze sportowym wręcz zacięciem i rzadką wytrwałością, przeglądają,przeczesują,indeksują archiwalne zasoby, wędrują po cmentarzach... , a co najważniejsze - dzielą się bezinteresownie swoimi odkryciami. Dzięki właśnie im , znowu zostałem obdarowany , odległymi już bardzo przodkami : rodzicami i dziadkami - rodziców , mojej prababki Anny Ryznerskiej, żony Grzegorza Wodyńskiego . Z ustaleń poszukiwaczy wynika ,iż ojcem prapradziadka Jakuba Watulewicza 1754-1833, ojca Kunegundy z Watulewiczów Ryznerskiej 1786-1855, matki Anny , był Józef Watulewicz 1704-1781 , mąż Reginy 1706-1769, syn Szymona, wnuk mitycznego Pawła Watoliowicza! Jakub był żonaty z prapraprababką Małgorzatą de domo Przybyłowicz,córką Wawrzyńca.